Trochę niepostrzeżenie i w cieniu ważniejszych wydarzeń, zostało opublikowane całkowicie nowe Rozporządzenie Ministra Edukacji i Nauki z dnia 14 września 2023 r. w sprawie szczegółowych kwalifikacji wymaganych od nauczycieli (Dz. U. z 2023 r. poz. 2102 do pobrania Rozp-MEN-2023-09-14-w-sprawie-kwalifikacji-wymaganych-od-nauczycieli.pdf). W życie weszło od 3 października br.
Nie jest to nowelizacja dotychczasowego Rozporządzenia z 2017 r., ale całkowicie nowe przepisy, znacznie obszerniejsze.
Co ważne, nowe wymagania kwalifikacyjne oparte zostały na nowym standardzie kształcenia, czyli standardzie przygotowującym do wykonywania zawodu nauczyciela określonym w przepisach wydanych na podstawie art. 68 ust. 3 pkt 4 ustawy z dnia 20 lipca 2018 r. – Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce. W treści nowego Rozporządzenia wielokrotnie znajdują się też odniesienia do poprzedniego standardu, czyli studiów prowadzonych (ukończonych przez nauczycieli) zgodnie z przepisami obowiązującymi przed dniem 3 sierpnia 2019 r.
Warto zapamiętać tę datę, bowiem jest końcową cezurą czasową dla „starego” standardu studiów.
Nowe przepisy generalnie zakładają wyższe wymagania co do kwalifikacji, znikają np. studia I stopnia oraz w pewnych przypadkach studia podyplomowe jako uzupełnienie wykształcenia. W wymaganiach kwalifikacji znalazły się nowe zapisy, według aktualnych standardów studiów, oraz dopuszczone są kwalifikacje uzyskane na podstawie studiów zgodnie z przepisami obowiązującymi przed dniem 3 sierpnia 2019 r.
W przepisach dodano też wiele nowych regulacji poszczególnych stanowisk nauczycielskich, co spowodowało, że z dotychczasowych 30 paragrafów merytorycznych zrobiło się teraz 40.
Najbardziej widoczne zmiany dotyczą wymagań dla nauczycieli przedszkolnych i w klasach I-III (§ 4 rozporządzenia). Nie będzie już możliwe zatrudnianie nauczycieli z nowym licencjatem (chyba, że studia ukończone wg przepisów sprzed 3 sierpnia 2019), znika też możliwość studiów podyplomowych po ukończeniu innych kierunków, niż pedagogika przedszkolna i wczesnoszkolna. Teraz osoba, która nie ma magisterskiego wykształcenia w zakresie przedszkolnym i wczesnoszkolnym, nie uzupełni swojego wykształcenia przez studia podyplomowe, a jedynym rozwiązaniem będą dodatkowe studia II stopnia.
Pewnie ministrowi chodziłó o to, by nauczyciele posiadali jak najwyższe kwalifikacje i wykształcenie, co można pochwalić. Ale jednocześnie, wydaje się, że w dobie permanentnego braku nauczycieli we wszystkich specjalnościach, takie ograniczanie możliwości nabycia kwalifikacji to przysłowiowe wylewanie dziecka z kąpielą…
Czy nowe kierownictwo MEiN zrobi coś z tym???
Robert Kamionowski